Dwie świebodzickie rodziny w projekcie Brave Kids 2015
Brave Kids ponownie zagości w Wałbrzychu. Po ubiegłorocznym sukcesie projektu tegoroczna edycja zapowiadana jest z jeszcze większym rozmachem.
Brave Kids to program edukacyjny pozwalający na spotkanie się dzieci z krajów ubogich, zagrożonych konfliktami zbrojnymi i wykluczeniem z dziećmi z państw wysoko rozwiniętych. Dialog i współpraca odbywa się w formie warsztatów „Dzieci uczą dzieci”.
Młodzi artyści przyjeżdżają do Polski ze swoimi liderami, którzy często są wybitnymi pedagogami, aby wspólnie z polskimi grupami stworzyć przedstawienie i zaprezentować je szerszej publiczności. Warsztaty, praca w grupie, występy – to zaledwie jedno oblicze tego przedsięwzięcia. Równie ważne zadanie maja rodziny goszczące. Dzieci przyjeżdżające często z odległych krańców świata przez dwa tygodnie mieszkają w polskich domach.
Dwie rodziny ze Świebodzic: rodzina pani Karoliny i Krzysztofa Urbańskich oraz Krzysztofa Powrózaka i Kamili Góskiej już w zeszłym roku przyjęły pod swój dach młodych artystów. Były to dzieci z Nepalu. Państwo Urbańscy zajęli się dwójką chłopców, Roshanem i Tenzingiem, natomiast rodzina pani Kamili Górskiej opiekowała się dwoma dziewczynkami: Sapaną i Ritą.
Mimo wielu różnic, czasami kłopotów, rodziny zżyły się bardzo ze swoimi podopiecznymi. Mogłyby opowiadać o nich godzinami historie niesamowite, pełne ciepła, a często bardzo wzruszające. Jak chociażby ta opowiedziana przez panią Karolinę. „Rano chłopcy mieli wyjść na warsztaty. Przygotowali się i wtedy okazało się, że jeden z nich ma gorączkę, 40 stopni. Mimo tego, bez słowa skargi ubrał się i czekał na wyjście z domu. Tak się złożyło, że w Świebodzicach praktykę prowadzi lekarz z Nepalu, który zajął się chorym chłopcem i cała historia zakończyła się szczęśliwe.”
Mimo iż Rashan i Tenzing mieszkają w Nepalu, nie widzieli Himalajów. Pani Karolina mówi o nich tylko dobrze: spokojni, grzeczni. Po wyjeździe kontakt się nie urwał. Można porozmawiać telefonicznie. Wspomnienia są nadal żywe.
Na pamiątkę pobytu w Polsce i Świebodzicach goście z Nepalu wraz ze swoimi opiekunami zasadzili na terenie Hotelu Księżyc rododendrony. Jak się potem okazało – narodowy kwiat Nepalu.Teraz czekają, aż zakwitną.
Opowieści o dzieciach, rodzinach goszczących, liderach, organizatorach, wolontariuszach, krajach innych niż nasz, sztuce, która łączy – można snuć długo. Po osobach, które je opowiadają nadal widać wzruszenie. Prawie wszystkie rodziny z ubiegłego roku zgłosiły się do tegorocznej edycji.
Można jeszcze wziąć udział w tym niezwykłym wydarzeniu. Kontakt: Magdalena Sawicka, tel. 48 666 125 446, e:mail: emu.fundacja@gmail.com lub bravekids.walbrzych@bravefestival.pl, www.bravekids.eu
Wałbrzych w tym roku po raz drugi jest miastem goszczącym Brave Kids. Oprócz Wałbrzycha są to także: Warszawa, Wrocław, Puszczykowa k/Poznania i Przemyśl. Na dwa tygodnie, na przełomie czerwca i lipca, przyjadą do Wałbrzycha cztery grypy artystyczne. W 2014 roku były to dzieci i młodzież z Iranu, Nepalu, Indii i Zimbabwe. W tym roku w Wałbrzychu zagoszczą grupy z Rosji, Ugandy, Maroka i grupa polska z warszawskiej Pragi.
Nad całością projektu w Wałbrzychu czuwa niezwykła osoba, pani Magdalena Sawicka z Fundacji „Emu” im. Elżbiety Marii Urbańskiej, dobry duch i kobieta niespożytej energii.
Do wydarzeń i osób zajmujących się Brave Kids jeszcze wrócimy. Każda z nich to historia na osobny artykuł.
Ewa Tomczak
Zdjęcia z pobytu dzieci u świebodzickich rodzin w 2014 roku