MKS Victoria Świebodzice z trzema punktami! Hat-trick Michała Rusa przesądził o zwycięstwie nad Gromem Witków
W sobotnie popołudnie, 8 listopada, na stadionie im. Ludwika Paluszaka w Świebodzicach odbyło się spotkanie 12. kolejki A klasy, w którym miejscowa Victoria podejmowała zespół Gromu Witków. Pogoda sprzyjała grze – słonecznie, choć pod koniec meczu zrobiło się już chłodniej. Na trybunach zgromadziło się około 140 kibiców, którzy mogli zobaczyć bardzo dobre widowisko w wykonaniu swojej drużyny.
Victoria od pierwszych minut narzuciła rywalowi własny styl gry. Zespół prowadzony przez trenera Mariusza Błaszczaka częściej utrzymywał się przy piłce i konsekwentnie budował akcje ofensywne. Już w 14. minucie wynik otworzył Michał Rus, który po składnej akcji całej drużyny pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. Kilkanaście minut później żółtą kartką ukarany został Adrian Bałdys, jednak nie wybiło to Victorii z rytmu. W 42. minucie po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Michał Rus, podwyższając prowadzenie na 2:0. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, a gospodarze kontrolowali przebieg meczu.
Po zmianie stron trener Błaszczak dokonał kilku roszad w składzie – na boisku pojawili się Maciej Król i Jakub Rutkowski. Goście z Witkowa nie zamierzali się jednak poddawać i w 61. minucie zdobyli bramkę kontaktową, wykorzystując moment nieuwagi w defensywie Victorii. Stracony gol tylko zmobilizował świebodziczan, którzy odpowiedzieli szybko i skutecznie. W 67. minucie ponownie błysnął Michał Rus, kompletując hat-tricka i ustalając wynik meczu na 3:1.
W końcowej fazie spotkania trener wprowadził kolejnych zawodników z ławki – na murawie pojawili się m.in. Gabriel Szklarczyk, Cyprian Dyjak, Igor Pierzchała i Piotr Łyskawka. Z powodu emocji nie obyło się bez kartek – żółte kartki obejrzeli Ksawery Istelski oraz wcześniej Adrian Bałdys.
Victoria mogła ten mecz wygrać wyżej, bo sytuacji bramkowych było naprawdę sporo. Skuteczność jednak nie zawsze dopisywała, a bramkarz Gromu kilkukrotnie ratował swój zespół od utraty gola. Mimo to świebodziczanie zasłużenie sięgnęli po trzy punkty, prezentując solidną grę i pełne zaangażowanie do ostatniego gwizdka.
Po końcowym gwizdku radości nie kryli ani piłkarze, ani kibice. Trener Mariusz Błaszczak mógł być zadowolony z postawy zespołu, który zagrał dojrzale i skutecznie w kluczowych momentach.
Victoria dopisuje do swojego dorobku kolejne trzy punkty i z optymizmem patrzy w przyszłość. Przed drużyną kolejne wyzwania, ale sobotni mecz pokazał, że potencjał zespołu jest naprawdę duży.
Następny mecz w Świebodzicach już 15 listopada z Płomieniem Makowice o godzinie 14:00.
-
-
-
-
-
-
-