Obiecanki cacanki, w sprawie „Ścieżki Hochbergów”

Malowniczy szlak w dolinie Pełcznicy, okalający zamek Książ od strony zachodniej i południowej, po zawaleniu się niewielkiego fragmentu w 2023 roku pozostaje dostępny jedynie z ograniczeniami. Miał zostać naprawiony do 15 grudnia.

Takie zapewnienia składało Nadleśnictwo Wałbrzych Lasów Państwowych. 14 listopada br. nadleśnictwo opublikowało w mediach społecznościowych komunikat o długo oczekiwanych pracach naprawczych. Wydawało się to całkiem realne – nie było mrozów, a miesiąc powinien wystarczyć na budowę nowej kładki w miejscu zawalonego kamiennego chodnika. Obietnice okazały się jednak na wyrost. Do tej pory wykonano jedynie prace przygotowawcze, i to w bardzo ograniczonym zakresie. Nadeszły święta kończące rok, pojawiły się zimowe mrozy i roboty wstrzymano. Rozpoczęte przygotowania są narażone na zmienne warunki atmosferyczne oraz dostęp osób postronnych – oby nie okazało się, że cała dotychczasowa praca poszła na marne.

Od momentu uszkodzenia szlaku minęły już dwa i pół roku. Można uznać, że kolejne opóźnienie o miesiąc czy nawet trzy nie ma większego znaczenia, jednak tego typu sytuacje jedynie potwierdzają, że zła opinia o Lasach Państwowych nie wzięła się znikąd. Turyści nie mają wyboru – muszą czekać.

Istnieje możliwość obejścia uszkodzonego odcinka trasą prowadzącą przez Stary Książ, jednak obejście jest strome i przy oblodzeniu może stanowić poważne zagrożenie.

Komentarze