Odpowiedź prezesa ZWiK – będzie zawiadomienie do prokuratora!
W piątek otrzymałem odpowiedź na pismo skierowane do Piotra Zalewskiego, prezesa ZWiK w Świebodzicach w sprawie możliwości kradzieży wody przez OSiR Świebodzice.
Od kilku lat w okresie letnim na boisko OSiR przy ul. Sportowej wylewane są bez żadnego pomiaru setki metrów sześciennych wody z hydrantu. O sytuacji pisałem TUTAJ i TUTAJ. Aby wyjaśnić legalność procederu wystosowałem pismo do prezesa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Świebodzicach pana Piotra Zalewskiego:
W związku z pobieraniem przez OSiR Świebodzice wody z hydrantu przy ulicy Sportowej w Świebodzicach bez przystawki licznikowej, w trybie dostępu do informacji publicznej proszę następujące wyjaśnienia:
– czy na tę okoliczność zostały zawarte stosowne umowy w latach 2016, 2017, 2018? Proszę o udostępnienie kopii dokumentów. Jeżeli umowy zostały zawarte, proszę o podanie podstawy prawnej takich umów (zarówno w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i stosownych rozporządzeniach ministra nie znalazłem zapisów pozwalających na zawarcie tego typu umowy).
– proszę przedstawić rozliczenia dotyczące poboru wody ze wskazanego hydrantu w latach 2016, 2017 i do chwili obecnej w 2018 roku. Kiedy pobierano wodę, w jakich godzinach, w jakiej ilości, jaki był koszt pobranej wody. Proszę o udostępnienie kopii faktur lub dokumentów na podstawie których faktury były wystawione.
– proszę opisać w jaki sposób dokonywany jest pomiar ilości pobieranej wody z hydrantu bez przystawki licznikowej (kto dokonuje zerwania plomb, kto i w jaki sposób odnotowuje początek i koniec poboru wody). Czy ten sposób poboru wody z hydrantu jest dostępny dla każdego? Proszę podać podstawę prawną.
Z ostrożności nadmieniam, że w przypadku gdyby w/w dokumenty zawierały dane osobowe chronione przepisami o ochronie danych osobowych, podmiot zobowiązany do udzielenia informacji publicznej ma obowiązek udostępnienia tych dokumentów w postaci zanonimizowanej. Informacje we wskazanym zakresie są szczególnie istotne dla interesu publicznego aby wykazać, że ZWiK i jego pracownicy działają zgodnie z prawem.
Odpowiedź którą otrzymałem w dniu wczorajszym nie pozostawia mi wyboru. O sprawie jestem zmuszony poinformować prokuraturę.
Zapytanie o jawne dokumenty skutecznie „paraliżuje działanie organów administracji publicznej”…
Już na wstępie odpowiedzi dowiedziałem się, że wg prezesa Zalewskiego nie ma interesu publicznego w udostępnianiu wnioskowanych dokumentów, a moje zapytanie skutecznie paraliżuje działanie organów administracji publicznej… i na tej podstawie dokumentów nie zobaczę!
Zarówno ZWiK jak i OSiR są spółkami prawa handlowego działającymi na majątku gminy w związku z czym na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy o udostępnianiu informacji publicznej – obowiązane do udostępniania informacji publicznej. Informacją taką jest każda informacja o sprawach publicznych, a w szczególności o zasadach funkcjonowania podmiotów wykonujących zadania publiczne i majątku publicznym. Wszystkie umowy, faktury i rachunki są jawne i powinny być udostępnione na wniosek każdego obywatela!
Już sama odmowa udostępnienia dokumentów stanowi podstawę do podejrzenia o popełnieniu przestępstwa. Umowa może być niezgodna z prawem lub w ogóle może nie istnieć (o jej istnieniu poinformował prezes ZWiK wcześniej TUTAJ). Dalej jest jeszcze ciekawiej…
Nikt nie wie ile wody pobrał OSiR i nie była prowadzona żadna ewidencja poborów
Jak tłumaczył wcześniej prezes ZWiK ilość wody pobranej do podlewania boiska jest szacowana na podstawie czasu poboru wody przez urządzenia o znanej wydajności. Z treści pisma wynika, że te tłumaczenia są kłamstwem. Nikt nie mierzy czasu podlewania, nikt nie wie ile wody zużyto. W odpowiedzi prezes powołuje się na możliwość rozliczania poboru wody w oparciu o przeciętne normy zużycia wody określone rozporządzeniem właściwego ministra. Taki sposób rozliczania jest dopuszczony w wyjątkowych sytuacjach gdy nie ma możliwości technicznych opomiarowania poboru wody. W rozporządzeniu są szczegółowo wymienione przypadki i stawki opłat za wodę – nie ma tam mowy o podlewaniu boisk sportowych. Ponadto trudno znaleźć uzasadnienie dla twierdzenia, że nie ma możliwości technicznych pomiaru zużycia wody – wystarczy założyć przystawkę wodomierzową na hydrant, co jest zwykłą praktyką w takich sytuacjach.
Jak podano w piśmie, ZWiK nie znajduje podstaw aby choćby szacować ile wody pobrał OSiR. Takie twierdzenie implikuje, że jeżeli w ogóle jest pobierana jakakolwiek opłata za zużytą wodę to nie ma ona nic wspólnego z rzeczywistym poborem. Tych opłat nie można w żaden sposób potwierdzić ponieważ prezes odmawia okazania rachunków ze względu na paraliż działania organów administracji publicznej…
Czy w ZWiK są takie nieprawidłowości jak w OSiR?
Jak wskazałem wcześniej ZWiK i OSiR są miejskimi (operującymi na majątku gminy) spółkami prawa handlowego w związku z czym odpowiedzialność za nieprawidłowości w nich ponosi gospodarz miasta, burmistrz Bogdan Kożychowicz. Jak wykazała nieodległa przeszłość takie nieprawidłowości miały miejsce w OSiR gdzie wyprowadzono prawie 1 mln zł publicznych pieniędzy. Jak do tej pory prokurator nie potrafił rozwikłać tej sprawy (czy zdąży przed wyborami?). Afera z bezlicznikowym poborem wody przez OSiR ewidentnie obciąża ZWiK i prezesa Piotra Zalewskiego i może być czubkiem góry lodowej w nieprawidłowościach.
Można postawić pytanie dlaczego prezes nie odciął się od procederu i brnie pogrążając się coraz bardziej? Odpowiedzią na tą zagadkę może być kilka faktów wiążących osoby w zależnościach nieprofesjonalnych: prezes Piotr Zalewski jest mężem Anny Zalewskiej (obecnie minister edukacji narodowej w rządzie PIS), która jest z kolei partyjną i prywatną koleżanką burmistrza Świebodzic Bogdana Kożuchowicza (to wieloletni członek PIS – do czego publicznie się nie przyznaje, od marca 2016 piastuje otrzymane z politycznej nominacji stanowisko Przewodniczącego Rady Nadzorczej WSSE w Wałbrzychu).
Prokurator zostanie powiadomiony
Niestety poruszanie się w zawiłościach powiązań politycznych i ekonomicznych w naszym mieście jest utrudniane przez magistrat jak tylko się da. Informacja publiczne jest udzielana z wielkimi oporami, niepełna i często ukrywana. Wygląda na to, że tego typu „brudów” w Świebodzicach jest znacznie więcej. Na chwile obecną w tej sprawie znajduję podstawy do zawiadomienia prokuratora o podejrzeniu kradzieży, co niezwłocznie uczynię.
foto w nagłówku: na pierwszym planie Piotr Zalewski, prezes ZWiK (archiwum)
Jeżeli to prawda to Zalewski powinien zrezygnować ze stanowiska! Ciekawe co na to jego żona 🙂
Ciekawe czy w starożytnym Rzymie były też liczniki w łaźnia ch publicznych i kto był wtedy ich prezesem zarządu spółki ha ha
Właśnie rachunki za wodę i ścieki jak z kosmosu gdzie znajomi z Walbrzycha płacą dużo, dużo mniejsze rachunki za takie same zużycie brawo,brawo
Piotr Jakub ???
Xd
Od teraz pasztet będzie z wiadrem wody ze strumyka latał xD
Czas najwyższy wziąć się za te przekręty.Będzie okazja przy wyborach
mamy ceny z kosmosu
i dlatego między innymi nasi mieszkańcy placą za wode i ścieki..szok..??