Pikieta w sprawie obwodnicy Świebodzic
W poniedziałek o godzinie 14:00 rozpoczęła się pikieta pod hasłem „chcemy obwodnicy dla Świebodzic”.
Pikieta zorganizowana przez Stowarzyszenie Obywatelskie Świebodzice miała zwrócić uwagę władz samorządowych miasta na narastający problem komunikacyjny, którego od lat nie dostrzegają. Budowa obwodnicy to złożone zagadnienie, które należy przygotowywać z wyprzedzeniem. Tymczasem obecny burmistrz od ponad 10-ciu lat nie podjął żadnej inicjatywy w tym kierunku.
Jak powiedział prezes stowarzyszenia Mariusz Szafraniec:
W grudniu tego roku Rada Miejska podejmie uchwałę o nowym Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Świebodzice – w projekcie tego dokumentu, przedstawionego przez burmistrza Świebodzic, są zapisy które znacznie utrudnią powstanie obwodnicy w jakiejkolwiek perspektywie. Nie przyjmujemy tego do wiadomości. Chcemy nagłośnić problem, dzisiaj chcemy aby podjęto działania, które doprowadzą do realizacji tej inwestycji w przyszłości.
Świebodzice mają problem komunikacyjny, który będzie narastał. W niedługim czasie (do 2020 roku kolejny odcinek i do 2023 całość) zostanie wybudowana droga S3 łącząca – wraz z czeską drogą D11 – Pragę ze Świnoujściem. Samochody jadące z tych kierunków do Wałbrzycha będą musiały przejeżdżać przez nasze miasto powodując jeszcze większe natężenie ruchu. Obecnie największy problem występuje na kierunku Strzegom – Wałbrzych. Ulice te biegną wśród zabudowy staromiejskiej w gdzie nie ma już możliwości poprawy płynności i bezpieczeństwa ruchu. Obwodnica jest jedynym rozwiązaniem aby „wyrzucić” ruch tranzytowy poza miasto.
Może w końcu ktoś odbierze drogę na Strzegom po remoncie tez się odblokuje miasto urzędnicy mają czas ,otworzyli na czas Wszystkich Świętych zamknęli i siedzą w ciepłych biurach
Tak samo jest na ulicy łącznej,jadą potężne samochody,że cały dom drży,i boję się że w którymś momencie nie wytrzyma i się zawali.Jadą tędy potężne tiry,wywrotki,ciągniki itd.Gdzie jest rozum żeby puszczać taki ruch na taką wąską i krętą ulicę,nie ma świateł ani pasów strach jest przechodzić na drugą stronę.Chyba musi się stać jakaś tragedia to dopiero władze {moźe} zaczną coś myśleć,jak rozwiązać ten problem.