Podwyżka cen wody i ścieków w Świebodzicach – czy była alternatywa?
Od dnia 30 października w Świebodzicach obowiązują nowe taryfy za wodę i ścieki, podwyższone zostały również opłaty abonamentowe…
Taryfy opłat za wodę, odbiór ścieków i usługi świadczone przez Zakład Wodociągów i Kanalizacji ustalane są przez prezesa tej spółki i po analizie poprawności naliczenia zatwierdzane są przez Wody Polskie.
Czy ktoś podłożył „świnię”?
6 lipca br., decyzją ówczesnego prezesa ZWiK p. Piotra Zalewskiego zostało złożone pismo do Wód Polskich o skrócenie okresu obowiązywania aktualnych taryf za „wodę i ścieki”. Jak wskazywał burmistrz, Paweł Ozga na sesji Rady Miejskiej w dniu 30 października, o piśmie nie wiedział. Jednak własną decyzją z 10 lipca odsunął od świadczenia obowiązku pracy będącego w okresie wypowiedzenia prezesa Zalewskiego.
Kto zataił informacje?
Dokumenty z 6 lipca były z wadami prawnymi. Do usunięcia wad wezwano ZWiK pismem z 16 lipca. Wady zostały usunięte 6 sierpnia – w tym czasie Piotr Zalewski już nie pracował w ZWiK, a jego obowiązki sprawowała pani prokurent. Dlaczego burmistrz nie zatrzymał procedury zmiany taryf? Czy nie wiedział o piśmie wzywającym do usunięcia braków formalnych? Do 6 sierpnia 2019 można było wszystko zatrzymać.
I znowu ktoś nie powiedział…
Pismo z Wód Polskich z decyzją ustalającą nowe, wyższe taryfy wpłynęło do ZWiKu 29 września 2019. Od tego momentu w ZWiKu ta informacja nie była tajemnicą, natomiast nie była podana do wiadomości ani radnym Rady Miejskiej ani opinii publicznej. Czy była znana burmistrzowi? Od 1 października w spółce jest nowy prezes, czy jemu też nikt nie przekazał informacji o piśmie?
O podwyżce taryf zrobiło się głośno po ujawnieniu opublikowanego pisma na stronie www ZWiKu, mniej więcej 27-28 października, czyli prawie miesiąc po wpłynięciu pisma do spółki. Na sesji RM w dniu 30 października burmistrz Paweł Ozga zaproponował dotowanie wody i ścieków dla mieszkańców, tak aby utrzymać stawki na obecnym poziomie. To bardzo szlachetne rozwiązanie pod warunkiem nadwyżki budżetowej, jak to się ma do odpowiedzialnego gospodarowania mieniem gminy kiedy zupełnie niedawno zostały podniesione ceny za obsługę śmieci z powodu dotowania przez poprzednią ekipę rządzącą…
Wiele pytań na pewno zostanie postawionych burmistrzowi na najbliższej sesji, 7 listopada, gdzie jedynym projektem uchwały jest uchwała ustanawiająca dotowanie z budżetu gminy wody i ścieków dla mieszkańców Świebodzic. Dopłata ma być prowadzona przez najbliższe 5 miesięcy i będzie kosztowała gminę (czyli nas wszystkich!) około 250 tys. zł. Co dalej, nie wiadomo… nie wiadomo też czego nie będzie w związku z nowymi wydatkami…
Czy tak musiało się stać skoro były obietnice wyborcze obniżenia cen wody?
Z obietnicami wyborczymi trzeba być bardzo ostrożnym bo wyborcy rozliczają je bardzo skutecznie. Taką obietnicę wyborczą dotycząca wody złożył Paweł Ozga ale też odwołany kilka dni temu z funkcji zastępcy burmistrza, Mariusz Szafraniec. Analizując ostatnie wydarzenia, wygląda na to, że receptę na tą obietnicę miał Mariusz Szafraniec… Szkoda, że burmistrz z niej nie skorzystał i nie podjął skutecznej decyzji w tej sprawie od prawie roku – dzisiaj nie było by kłopotu, a mieszkańcy nie pytali by o co chodzi…
Pomysł Mariusza Szafrańca jest dwuelementowy:
po pierwsze należy zautomatyzować dwie przepompownie, wykonać instalacje fotowoltaiczne do ich zasilania… – przyniesie to oszczędności na obsłudze pozwalające nie zwiększać cen wody przynajmniej do końca kadencji obecnej władzy… Finansowanie inwestycji ze środków gminy.
po drugie należy rozliczyć majątek Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji znajdujący się na terenie gminy Świebodzice. Po wyjściu naszej gminy z WZWiK Świebodziczanie płacą za korzystanie z kanalizacji do Wałbrzycha ponieważ spółka jest właścicielem sieci wybudowanej ze środków unijnych m.in. dzięki temu, że Świebodzice były w WZWiK… Należy wziąć kredyt na wykup kanalizacji i jako właściciel obniżyć stawki za użytkowanie do realnej wartości. Wraz z obsługą kredytu taka operacja powinna dać oszczędności na poziomie 25%!
Co dalej?
To rozwiązanie ciągle można wprowadzić w życie, niestety koszty będą zdecydowanie wyższe niż ryzyko związane z szybkim podjęciem decyzji. Po pierwsze nową kalkulację należy złożyć do Wód Polskich na minimum 120 dni przed zamiarem wprowadzenia nowych taryf, przy czym nie wiadomo czy dopóki nie zostaną wprowadzone nowe rozwiązania zostanie ona zaakceptowana. Po drugie każdy miesiąc dotacji to blisko 50 tys. zł mniej na inne cele z budżetu…
Wprowadzenie dotacji do wody to wyłącznie proteza, dzięki której mieszkańcy przez chwilę nie będą czuli podwyżki cen. Niestety ta podwyżka jest faktem, a budżet gminy jest jak kołderka – gdy pociągniemy z jednej strony to musi jej zabraknąć z drugiej. Na co zabraknie? Mam nadzieję dowiedzieć się już w czwartek podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej…
Absurd z tą podwyżką ?
Pomijając to, że ogólnie ta nowa kadencja jest jakąś jedną wielką parodią… to pan Biały jak zawsze stronniczy dziennikarz, dopiero się uaktywnił jak jego „pryncypała” zdegradowali…
Stronniczość nie powinna definiować dziennikarza na dobrym poziomie.
Od roku miasto niestety „zasypia” dzięki nowej władzy , a dopiero teraz pan Biały to zauważa…
Bądźmy szczerzy jak by „koryto” było zależne od empatii i chęci ulepszania nie siebie lecz miejsca w którym się egzystuje to mało kto by się tam pchał taka niestety nasza przywara ludzka, szkoda że inni na tym cierpią…
Panie Marcinie, w jaki sposób opublikowany artykuł powoduje, że Pan na tym cierpi? O jakiego pryncypała Panu chodzi? O Mariusza Szafrańca? Nie jest moim szefem! Razem szliśmy do wyborów pod wspólnym szyldem, czy to coś złego, że mamy wspólne cele? …i nie jest w stanie nikt go zdegradować!
Sebastian Biały cierpię może nie cierpię tylko przykro jest patrzeć jak miasto które kocham w stagnacjee popada. I o to w drugiej części mego krótkiego wywodu chodziło.
Artykuł jak artykuł – zbiór wyrazów do przeczytania , może bardziej ciekawi mnie czy ten artykuł by powstał jak by Pan Szafraniec dalej zastępcą był .
Czytam Pana artykuły bo trzeba każdą stronę oraz zdanie poznać, i w mojej ocenie stronniczością wieje. Tak jak np. TVP czy TVN itd. Każdy pokazuje to co chce pokazać i w takim świetle które sam chce widzieć.
Pryncypał jest w cudzysłowiu, doskonale zdaję sobie sprawę że Pana szefem nie jest.
A wspólne cele nie muszą być złe lecz to już zależy od tych celów…
Miłego dnia życzę
Najbardziej mnie zaskakuje ogromny koszt abonamentu. Czy faktycznie aż tak dużo trzeba płacić za cos, co się używa ciągle ? Gdyby to leżało odłogiem to owszem – większe ryzyko wad i późniejszych napraw.