Świebodziczanin Marcin Filipiak dojechał na kraniec Europy
15 czerwca, po 22 dniach jazdy Marcin Filipiak dojechał na północny kraniec Europy.
Wyjechał 24 maja w samotną podróż rowerową z namiotem. Aby to było możliwe musiał zwolnić się z pracy. Jechał przez Polskę, Litwę, Łotwę, Estonię i Finlandię. Chciał odwiedzić św. Mikołaja w Rovaniemi, Mikołaj chyba jest na urlopie… W deszczu i chłodzie, z przygodami DOJECHAŁ!
O podróży i doświadczeniach porozmawiamy po powrocie. Aktualnie kolarz jest w drodze powrotnej, również rowerem. Powrotu do domu możemy się spodziewać za około 3 tygodnie.
W dalszym ciągu trzymamy kciuki za powodzenie całej wyprawy!
Zdjęcia przesłane przez bohatera z telefonu komórkowego.