„Szkoła żon” Moliera w wałbrzyskim amfiteatrze
Na zakończenie sezonu Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu przygotował spektakl plenerowy. 20 czerwca o godz. 21:00 będzie można zasiąść w ławach amfiteatru – o ile pogoda będzie dla nas łaskawa – i oddać się w ręce mistrza komedii. Molier napisał „Szkołę żon” w 1662 roku. Jest to historia zazdrosnego kawalera Arnolfa, który postanawia wychować sobie na żonę czteroletnią dziewczynkę. Wierzy, że zamykając ją w klasztorze, zapewni sobie jej wierność. Łatwo się domyślić zakończenia.
W wałbrzyskim przedstawieniu Łukasz Witt-Michałowski – reżyser i scenograf – przenosi akcję dramatu do świata męskich i kryminalnych intryg. Dziewczyna sprowadzona jest zza wschodniej granicy, bo stamtąd pochodzą, jak wierzy bohater, najwierniejsze żony. Kłopoty są nieuniknione. Dopełnieniem atmosfery spektaklu mają być wymyślne makijaże i kostiumy projektu ELBRUZDA, a także scenografia wykonana przy współpracy Pracowni Sznurka Aleksandry Sadurskiej.
Gościem przedpremierowej konferencji prasowej był prezydent Wałbrzycha dr Roman Szełemej, który to w krótkim wystąpieniu uczulił twórców współczesnego teatru na to, dla kogo przedstawienia są „robione” i kto je będzie oglądał, teraz i za kilka lat. Już dziś bowiem obywatelami naszego kraju stają się uciekinierzy z zagrożonych terenów. Wałbrzych przyjął rodzinę z Donbasu. Nie powinniśmy się zamykać na takie rozwiązania – mówił prezydent.
Tematem , który nieoczekiwanie wypłynął podczas spotkania była zapowiedź rezygnacji z dyrektorskiego fotela Piotra Ratajczaka. Piotr Ratajczak, pełniący funkcję dyrektora artystycznego, ma zamiar zająć się reżyserią. Do zmiany skłoniły go też względy osobiste. Na razie nie mówi się o następcy.
Spektakl jest imprezą otwartą. Zrealizowany we współpracy z miastem Wałbrzych.
Obsada: Karolina Krawiec, Joana Ługanowska, Irena Wójcik, Irena Sierakowska, Jerzy Gronowski, Michał Kosela, Filip Perkowski, Czesław Skwarek, Piotr Tokarz, Ryszard Węgrzyn, statystka Oliwia Gruca.