Tajemnicze ruiny owiane legendą – kościół św. Anny w Świebodzicach
Na terenie Pełcznicy (dzielnicy Świebodzic) znajdują się resztki sakralnej budowli pamiętającej czasy średniowiecza. Są nią ruiny kaplicy pw. św. Anny, o której do naszych czasów zachowały się bardzo znikome informacje.
Kult św. Anny – babki Jezusa – był w czasach średniowiecza bardzo rozpowszechniony na terenie Dolnego Śląska (narastał tutaj od XIV stulecia). Przyczynili się do tego głównie cystersi z Krzeszowa, którzy poddali opiece swojej patronki cały swój zakon oraz podległe mu dobra i majątki. Świętą Annę czczono na dolnośląskiej ziemi głównie jako orędowniczkę i patronkę tkaczy i górników złota. Do niej też modliły się kobiety prosząc o dobrą śmierć, szybki poród czy ochronę przed pomorem.
Jednym z najistotniejszych zagadnień dotyczących dziejów kaplicy pw. św. Anny na Pełcznicy jest sam fakt jej powstania. Praktycznie nikomu jeszcze nie udało się ostatecznie ustalić kiedy kościółek ten został wzniesiony oraz jakie były jego dalsze losy. Wszystko to oczywiście wynika z braku dokumentów źródłowych na jego temat.
Niektórzy badacze twierdzą, iż początków kaplicy św. Anny należy się doszukiwać jeszcze w wiekach średnich. Budowla ta miała być miejscem kultu nie tylko dla mieszkańców tutejszej osady, ale także dla wyrobników i służby dworskiej, zatrudnionych na zamku Książ. Być może kaplica ta powstała nawet z ich inicjatywy. Istniejące do dziś resztki murów świątyni dają się wskazywać na jej XIV lub nawet XV-wieczne pochodzenie, jednak brak detalu architektonicznego przyczynia się do tego, iż trudno jest w dzisiejszych czasach wskazać dokładną datę jej powstania.
Z zachowanych fragmentarycznie murów kościoła można stwierdzić, że jest to obiekt typowo gotycki, składający się z dwuprzęsłowego chóru opiętego skarpami, tworzącymi asymetryczny wielobok, który w dawnych czasach nakryty był sklepieniem. Od strony północnej znajdowała się przyległa do świątyni zakrystia, a w nieco późniejszym czasie wzniesiono przy niej nie istniejącą już nawę.
Nieznany jest również sam fakt doprowadzenia budowli do stanu ruiny. Z zachowanego jednak opisu, pochodzącego z 1666 r. wynika, że już w tym okresie kościółek był niezdatny do służenia wiernym. Opis ten brzmiał następująco: „Była zaś świątynia w Pełcznicy pod wezwaniem św. Anny, której ruina tam pozostaje jak się mówi (…) wybudowana dla procesji ze Świebodzic (…) Proboszcz ze Świebodzic nie ma tu żadnego domu parafialnego, ale ma za to spichrz i ma 2 włóki terenu ornego i jeszcze inne dobra wśród posiadłości wiejskich, z których parafia ma 33 użytki. Do tej świątyni przynależna jest wieś Cieszów, gdzie też dobra się znajdują. Witrykami kościoła są Michael Weiss i Joannes Kellere (…) Kantor pochodzi z miasta, za to skryba ma tu dom z ogródkiem.”[1]
Dzisiaj trudno dość do wniosku, co było przyczyną doprowadzenia kościółka do stanu ruiny. Wiele wskazuje na to, że przyczyniły się do tego działania wojny 30-letniej (1618-1848), które bardzo mocno odcisnęły swoje piętno w tych okolicach. Legenda głosi, iż spłonął on od uderzenia pioruna i od tego momentu pozostaje ruiną.
[1]„Świebodzice, monografia miasta” pod redakcją K. Matwijowskiego, Wrocław-Świebodzice 2001, s. 222-223
Od red. nacz.: Ruiny kościoła św. Anny są zabytkiem pod opieką Gminy Świebodzice, znajdują się na działce gminnej i do gminy należy dbałość o stan obiektu. Poprzedni burmistrz przez zaniechanie doprowadził do stanu w którym mury rozsypują się samoistnie. W roku 2017 Konserwator Zabytków przeprowadził kontrolę zabytku i w zaleceniach pokontrolnych w styczniu 2018 roku nakazał burmistrzowi podjęcie czynności ratujących obiekt. Pomimo zabezpieczenia pieniędzy w budżecie (całe 5 tys. zł!) nie zostały podjęte czynności. Mam nadzieję, że w tym roku, w 740 rocznicę uzyskania praw miejskich przez Świebodzice sprawa ruszy z miejsca. Tym bardziej, że wcześniej bezskutecznie zabiegał o to obecny wiceburmistrz – Mariusz Szafraniec.
Do wyjaśnienia pozostaje też kwestia datowania ruiny. Utarło się, że ruina jest najstarszym zabytkiem w Świebodzicach. To nieprawda. W wyniku najprawdopodobniej fatalnej pomyłki została poplątana historia kaplicy św. Anny z historią kościoła św. Franciszka z Asyżu. To kościół św. Franciszka z Asyżu jest najstarszym zabytkiem sakralnym naszego miasta i jest w całkiem dobrej „kondycji”. Niestety nieprawdziwe informacje podawane są na tablicy informacyjnej, na miejskiej stronie internetowej oraz w materiałach promocyjnych UM…
Pelcznica
Gdzie to jest.w którym miejscu?