Tragiczne włamanie do grobowca Kramstów w Świebodzicach
Nie żyje 39-latek, który wraz z dwoma kolegami okradał grobowiec na cmentarzu w Świebodzicach. Mężczyźni włamali się do zabytkowego grobowca rodziny von Kramstów, rodzina ta była jedną z najbogatszych na Dolnym Śląsku, według legendy ich grobowiec wypełniony jest skarbami…
O trzeciej w nocy z poniedziałku na wtorek (8 września) do komisariatu policji w Świebodzicach przyszli dwaj mężczyźni, informując, że kolega z którym weszli do grobowca spadł z dachu do środka i nie daje znaku życia. Na miejsce pojechali razem z policjantami także strażacy i ratownicy medyczni. Okazało się, że mężczyzna nie żyje, a przyczyną było silne uderzenie w głowę po upadku z dużej wysokości.
Trzej mężczyźni, 32-latek z Karpacza, 35-latek z Zielonej Góry i 39-latek z Tarnowa Jeziernego przyjechali do Świebodzic po to, by okraść okazały grobowiec. Do środka weszli przez dziurę w dachu po spuszczonej na linach drabinie. Przy opuszczaniu grobowca 39-latek stracił równowagę i spadł. Jego koledzy przestraszyli się i poszli na komisariat. Jak ustalono, byli trzeźwi. Nie znaleziono przy nich łupów. Zostaną im postawione zarzuty ograbienia miejsca pochówku, zbezczeszczenia zwłok i nieudzielenia pomocy.
Sebastian Biały
foto: archiwum