Twórcze pasje Krzystofa Polaczenki
„Wanna” – taki tytuł nosi książka Krzystofa Polaczenko, którą w piątek 20 lutego autor promował w świebodzickim Domu Kultury.
Powieść wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom. Pomijając tragiczny wątek, wokół którego osnuta jest cała historia, jest to opowieść o życiu trzydziestolatka, który nie potrafi, nie chce odciąć pępowiny. Żyje z matką pod jednym dachem. Jej świat jest jego światem – własnego nie ma, tak jak i pieniędzy. Pełne uzależnienie. Temat współgra z eksponowanym jakiś czas temu w mediach raportem na temat polskich bomboccioni, dorosłych dzieci, które nie zamierzają wyprowadzać się z rodzinnego domu. Nadchodzi jednak moment krytyczny, który zmienia wszystko…
W usta głównego bohatera autor wkłada wiele cierpkich uwag o kondycji współczesnego społeczeństwa, naszych czasów: „…czy ci ludzie naprawdę myślą, że dekoracje świąteczne w Rynku zatkają nam gęby?” i losu młodych ludzi próbujących odnaleźć sens w codzienności: „Dawno przestaliśmy wierzyć cudownym zapewnieniom władzy, spoglądamy w przyszłość z niepokojem, bo nadzieja już umarła”.
„Wanna” jest debiutem. Autor wprawia się w warsztacie i szuka dopiero swojej literackiej drogi. Czas pokaże, czy Krzysztofa Polaczenko zapamiętamy jako pisarza, czy też w pamięci zostaną jego obrazy lub muzyka, które to zostały również na spotkaniu zaprezentowane. Świdniczanin tworzy malarstwo akrylowe, olejne. Ważne są dla niego detale. Poprzez zderzenia elementów, które jednocześnie nie mogłyby się znaleźć obok siebie, mamy surrealistyczne obrazy przywodzące na myśl świat z fotografii Horowitza. Prace artysty będzie można jeszcze zobaczyć na wernisażu, który został zapowiedziany na początek marca. Polaczenko jest też twórcą jednoosobowego projektu muzycznego Horiso.
Książkę można kupić w wydawnictwie GSMA.pl oraz w księgarniach Matras.
Ewa Tomczak