Czy da się odzyskać 150 tys. zł?

Ulica Sienkiewicza w Świebodzicach to jeden z przykładów nieudolności świebodzickiego Ratusza w prostych czynnościach.

W wyniku niedopilnowania przez urzędnika miejskiego terminu reklamacji gmina z własnego budżetu, czyli na nasz koszt musiała usunąć usterki jezdni. Niepotrzebne wydatki to kwota 150 tys. zł a na naprawę, która trwała trzy tygodnie mieszkańcy Świebodzic musieli czekać ponad pół roku jeżdżąc po dziurach. Po tej „przygodzie” burmistrz Bogdan Kożuchowicz wielokrotnie publicznie zapowiadał, że będzie dochodził zwrotu kosztów wykonawstwa zastępczego reklamacji ponieważ jego zdaniem nie było uchybień w zgłoszeniu reklamacji ze strony miasta.

Podczas ostatniej sesji rady miejskiej radny Mariusz Szfraniec zadał burmistrzowi pytanie: co zostało zrobione przez magistrat w sprawie odzyskania pieniędzy od pierwotnego wykonawcy remontu ulicy Sienkiewicza? Poniżej cała wypowiedź burmistrza będąca odpowiedzią na pytanie:

Burmistrz po raz kolejny powiedział co w jego opinii należy zrobić… a nie co zrobił. Wynika z tego, że nie zrobił nic.

Od otwarcia ul. Sienkiewicza po naprawie upłynęło prawie dwa miesiące. Dlaczego burmistrz, tak pewny swoich racji, nie podjął żadnych działań? Czy 150 tys. zł to kwota, którą można tak sobie „odpuścić” (Świebodzice mają zaplanowane na koniec roku prawie 18 mln zł długu!)? A może w wyniku uchybień reklamacyjnych nie ma możliwości dochodzenia zwrotu wydanych pieniędzy? Tylko czy w takiej sytuacji jakaś konkretna osoba nie powinna ponieść konsekwencji… Na razie konsekwencje ponoszą wszyscy mieszkańcy solidarnie.

Do sprawy wrócę.