150 tysięcy za trzy dni pracy dla firmy kolegi…
Aż blisko 150 tysięcy złotych otrzymała firma P.W. Stańczyk sp. jawna za wywożenie śniegu przez trzy dni z ulic Świebodzic. Właściciel firmy jest bardzo dobrym kolegą burmistrza Świebodzic Pawła Ozgi i wygrywa większość przetargów na roboty budowlane w naszym mieście… Przez ponad dwa miesiące burmistrz unikał odpowiedzi na pytania dotyczące kosztów.
Opady śniegu w tym roku były większe i bardziej skumulowane niż w latach ubiegłych co stworzyło okazję do wydania pieniędzy na usługi których nie da się już dzisiaj w żaden sposób zweryfikować – śnieg stopniał po kilku dniach i tylko faktury do zapłacenia po nim zostały… Za utrzymanie dróg w Świebodzicach odpowiada Zakład Gospodarki Komunalnej, którego prezesem jest kuzyn burmistrza, pan Grzegorz Cabanek. Czy jednak miał coś do powiedzenia w sprawie decyzji kto, za ile ma wywozić śnieg i czy w ogóle warto prowadzić akcję na taką skale to raczej wątpliwe… Burmistrz Ozga wielokrotnie mówił publicznie, że to on wydawał polecenia w tej sprawie, czym wchodził w kompetencje prezesa. Ten sam burmistrz, przez ponad dwa miesiące odmawiał udzielenia informacji radnym na temat dawno zapłaconych faktur za usługi zlecone przez ZGK.
Koszty całej akcji zimowej w Świebodzicach to blisko 440 tys. zł z czego w ciągu trzech dni miedzy 8 a 11 lutego firmy zewnętrzne zarobiły prawie 184 tys. zł, a zaprzyjaźniona firma burmistrza blisko 150 tys. To całkiem niezłe pieniądze biorąc pod uwagę, że ze względu na opady śniegu ten sprzęt nie byłby wykorzystywany do innych celów.
Czy tak droga „akcja zima” w Świebodzicach była konieczna w sytuacji kiedy burmistrz skarży się na pustkę w kasie gminy? Odpowiedź nasunie się sama jeżeli spojrzymy jak do sprawy podszedł sąsiedni Wałbrzych… Odśnieżane były wyłącznie niezbędne miejsca, śniegu nie wywożono, po kilku dniach sytuacja komunikacyjna się unormowała, z kasy miasta nie wypłynęły pieniądze ponad miarę…