Dwóch radnych w Świebodzicach poparło budżet Pawła Ozgi
Jeżeli miara poparcia budżetu w głosowaniu przekłada się na siłę mandatu burmistrza Świebodzic, to Paweł Ozga ma duży problem. Budżet na bieżący rok został przyjęty dwoma głosami, pozostali radni wstrzymali się…
W głosowaniu na sesji Radny Miejskiej w czwartek, 18 lutego, tylko dwóch radnych poparło budżet na 2021 rok dla Świebodzic przygotowany przez burmistrza Pawła Ozgę. Budżet przygotowany bez współpracy z radnymi, niezabezpieczający wykonania uchwał i podstawowych potrzeb spółek miejskich, budżet stagnacji i bez inwestycji. Budżet tak zły, że nie poparli go nawet „radni burmistrza”…
Hucpa i brak kompetencji
Przebieg dyskusji nad budżetem był bardzo burzliwy radni związani z burmistrzem wielokrotnie wykazywali się brakiem wiedzy na temat kompetencji Rady do zmian co powodowało spory chaos w obradach. Szczególnie aktywny był w tej kwestii radny Janusz Kościukiewicz, jeszcze w trakcie dyskusji nad WPF chciał wnioskować o zwiększenie deficytu budżetowego o 3 mln zł. Radny nie miał pojęcia, że ta możliwość została zamknięta 16 listopada ubiegłego roku, kiedy burmistrz przedstawił dokumenty Regionalnej Izbie Obrachunkowej i obwieścił radnym. Można z tego wnioskować, że zapisy w budżecie nie były w żaden sposób uzgadniane nawet z „własnymi” radnymi przez burmistrza… Po przyjęciu WPF i w trakcie dyskusji nad budżetem, ten sam Janusz Kościukiewicz chciał wejść w kompetencje dyrektora miejskiej instytucji kultury i zarządzać na co mają być wydatkowane pieniądze z dotacji na Miejski Dom Kultury. Taki wniosek byłby niezgodny z prawem i nie niósłby żadnych skutków. Przez te kompromitujące wygłupy obrady przedłużały się, radni Ozgi wielokrotnie wnioskowali o przerwy…
Merytoryczne wnioski opozycji
Dla ratowania fatalnego dla miasta i mieszkańców planu finansowego na bieżący rok radni opozycyjni przygotowali szereg wniosków naprawczych i zadeklarowali kontrolę na działaniami burmistrza. Dzięki pewnej większości, wnioski zostały przyjęte. Wszystko po to aby uniknąć takich działań jak np. w sprawie kładki „przepłatki” o której pisałem TUTAJ w tej sprawie prowadzone jest przez prokuratora dochodzenie.
Jako pierwsze wnioski złożył klub radnych Wspólne Świebodzice, to były wnioski ograniczające kompetencje burmistrza w zakresie przesuwania środków zarządzeniami – burmistrz został zobligowany przedstawiania takich wniosków pod głosowanie Rady. Kolejna sprawa dotyczyła uporządkowania zobowiązań wobec przedsiębiorców, nie wprowadzono odpowiednich zapisów w budżecie uwzględniających uzgodnione zobowiązanie. Co ciekawe przy okazji ujawniono, że po stronie dochodów nie wpisano ponad 300 tys. zł! Dlaczego burmistrz ukrył te spodziewane wpływy i na co miały być przeznaczone? Ostatnia zmiana Wspólnych Świebodzic dotyczyła Budżetu Obywatelskiego. Tu trzeba powiedzieć, że burmistrz, który miał w programie wyborczym ten sposób konsultacji społecznych nie realizuje go od dwóch lat! Pieniądze zostały przesunięte z rezerwy budżetowej przesunięte wprost na ten cel i tak zapisane.
Następne wnioski merytoryczne zostały złożone przez radnych klubu Zjednoczonej Prawicy i dotyczyły zasilenia Ośrodka Sportu i Rekreacji ze środków na dotację dla Miejskiego Domu Kultury i Biblioteki. OSiR jest dotowaną spółką miejską, środki zabezpieczone w budżecie na jej funkcjonowanie są niewystarczające i mimo tych przesunięć, w ciągu roku trzeba będzie szukać kolejnych… Dlaczego akurat z MDK i biblioteki będzie dalej.
Trzeci klub, Obywatelskie Świebodzice złożył dwa wnioski zabezpieczające środki na realizację obowiązującej uchwały (zresztą autorstwa burmistrza) dotyczącej dopłat do wody i ścieków dla mieszkańców Świebodzic. Wskazane środki pochodzą z tzw. „promocji miasta” (przez ostanie dwa lata burmistrz Ozga wydał blisko 200 tys. zł naszych pieniędzy wyłącznie na promowanie własnej osoby i swoich hobby) oraz ze środków na administrację publiczną (w świebodzickim Ratuszu daje się zauważyć przerost zatrudnienia i złą organizację – przykładem mogą być ginące dokumenty), w czasie COVID praca w urzędzie powinna być zreorganizowana i zdaniem radnych, powinny zostać poczynione oszczędności.
Dlaczego Miejski Dom Kultury
Z dotacji na MDK radni przesunęli 250 tys. zł na dopłatę do OSiR. Ta decyzja może wydawać się kontrowersyjna ale jest w pełni uzasadniona. Miejski Dom Kultury jest miejscem gdzie występuje patologia zatrudnienia (Katarzyna Woźniak zatrudniona w Urzędzie Miejskim na stanowisku sekretarki przez burmistrza Ozgę, przebywając na bezpłatnym urlopie, jest zatrudniona przez tego Ozgę jako dyrektor instytucji kultury), pieniądze wydawane są bez rozsądku i działalność statutowa prowadzone jest w marginalnym zakresie. W 2019 roku z 630 tys. dotacji w MDK wydano blisko 430 na wynagrodzenia i nagrody dla osób zatrudnionych na umowę o pracę. Co prawda sprawozdania finansowego za rok 2020 jeszcze nie ma, ale na wynagrodzenia wydano na pewno więcej (mimo praktycznie wygaszonej działalności ze względu na COVID). Już wiadomo, że na nagrody wydano o 20% więcej, pracownicy dostali podwyżki, a liczba zatrudnionych na umowy wzrosła o kolejne trzy osoby. Jak wykazała kontrola (informacja TUTAJ) MDK jest źle zarządzany, dyrektorka zajmuje się działalnością pozastatutową i nie pozyskała (nawet nie próbowała) żadnych środków zewnętrznych na działalność. W czasie pandemii zdecydowanie jest gdzie szukać oszczędności.
Mimo poprawek radni opozycji wstrzymali się od głosu
Ta decyzja mogłaby wydawać się nie logiczna, jednak z wypowiedzi po głosowaniu wynikało, że wprowadzenie poprawek to warunek „minimum” przyjęcia budżetu, budżetu, który radni muszą mieć pod kontrolą aby nie dochodziło do nieuzasadnionych wydatków na szkodę gminy. Jednocześnie był to sygnał, że radni nie biorą odpowiedzialności za przyjęcie planu finansowego przygotowanego bez ich udziału, a co za tym idzie nie spełniającego oczekiwań wyborców.
Bohaterowie ostatniej sesji
W zasadzie mógłbym pominąć nazwiska radnych, którzy „przyjęli” budżet jednak to radni najwierniejsi burmistrzowi i za lojalność należy ich wspomnieć. Pierwszy to radny Adam Pofelski, jedyny z list wyborczych i klubu radnych Forum Wspierania Inicjatyw Lokalnych (pozostali nie poparli budżetu „swojego” burmistrza). Adam Pofelski od początku kadencji nie przygotował ani jednej interpelacji, na sesjach Rady Miejskiej nigdy nie zajął niezależnego stanowiska w którejkolwiek ze spraw, jego wypowiedzi sprowadzają się do odczytywania z kartki. W pracach komisji nie bierze udziału lub jest bierny – obecny tylko ciałem.
radny Adam Pofelski, od początku kadencji nie złożył ani jednej interpelacji… (foto facebook)
Drugi bohater to Zdzisław Pantal, długoletni radny, który zawsze dogaduje się z aktualnym burmistrzem. W trakcie sesji, nigdy nie wykazał się znajomością procedowanych uchwał. Jako przewodniczący Rady Miejskiej „rozsławił” Świebodzice, publicznie, wulgarnie lżąc jednego z mieszkańców obecnych na sali obrad podczas sesji.
radny Zdzisław Pantal, wulgarnie zelżył jednego z mieszkańców Świebodzic podczas sesji…