Panorama z oponami…
Na temat opon wyrzuconych pod lasem pisałem już w styczniu (LINK), niestety nie uległy biodegradacji…
…bo chyba na to ktoś po cichu liczył. Sprawą podrzuconych śmieci na granicy gminy zajmowała się Straż Miejska w Świebodzicach i Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego. Najwyraźniej nie udało ustalić się sprawców, choć na jednej z opon był zapisany kredą numer telefonu (zawsze to jakiś trop). Dzisiaj, po czterech miesiącach, opony maja się dobrze, zniknął numer telefonu, a z drogi przesunięto je na bok aby dało się przejechać. Co gorsza, kolejni spryciarze wzięli przykład i w dwóch kolejnych miejscach zostały wysypane śmieci „poremontowe”…
Może czas zająć się sprawą, koronawiros raczej się na oponach nie czai, wszak leżą tam już kilka miesięcy…
Biegam tam często. Leżą długo. Potwierdzam.
Następnym razem zrobię zdjęcie bo jeśli dobrze zauważyłem „przelotem” to na jednej z opon flamastrem (takim jak w wulkanizacjach się używa) zapisany był numer telefonu. Pobawić się w Sherlocka można ?
Już spory okres czasu tam są i nikt nic z tym nie robi. Co lepsze kawalek dalej i wcześniej też są
Może miasto powinno w tych newralgicznych miejscach zamontować kamery pułapki takie ukryte ? Może rozwiązałoby to problem.
Skoro nie mozna za darmo ich oddac to tak bedzie , bedzie wiecej takich widokow – niestety
Może ktoś zamierza tam otworzyć szkołę jazdy i szykuje plac manewrowy, skoro firma mu upadła, to się przebranżowić chce.
Ale czy Miasto Świebodzice nie powinno sprzątać tych opon? Mam nadzieję że Paweł Ozga zdyscyplinuje swoich pracowników
akurat biegałem tam dzisiaj. opony nadal są.