Złodziejka w Ratuszu, dlaczego burmistrz Świebodzic toleruje takich pracowników?
Zdjęcia agencyjne na Wszystkich Świętych, wichura z Bytomia, zdjęcia z microstocków… beztrosko ukradła rzecznik prasowy urzędu miejskiego w Świebodzicach aby zilustrować swoje teksty na miejskiej stronie internetowej.
Zdjęcia nie są podpisane ale nie trudno znaleźć informacje skąd pochodzą. Agnieszka Bielawska-Pękala, rzecznik prasowy świebodzickiego magistratu jest odpowiedzialna (taką informację otrzymałem w piśmie z urzędu) za treści umieszczane na miejskiej stronie internetowej. Wielokrotnie w celu uzupełnienia swoich tekstów posługiwała się treściami z internetu do których nie miała prawa. Prawdopodobnie znalazła potrzebne zdjęcia za pomocą wyszukiwarki i po prostu je ukradła.
W polskim systemie prawnym istnieje zasada, iż każdy utwór (np. zdjęcie) podlega ochronie prawno-autorskiej. Co do zasady, zgodnie z art. 17 ustawy to twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu. Jeśli zatem dana osoba chce wykorzystać utwór (np. zdjęcie) stworzony przez inną osobę, choćby utwór ten był w jakikolwiek sposób rozpowszechniony, to wymagana jest zgoda twórcy. Sam fakt, iż nie zastrzeżono zakazu dalszego wykorzystywania danego utworu, nie stanowi o tym, iż twórca wyraził na to zgodę. Zgoda taka musi być bowiem wyrażona w sposób wyraźny (np. w formie otwartej licencji na wykorzystanie danych zdjęć bądź w formie umowy pomiędzy twórcą a wykorzystującym dany utwór).
Zapytałem pisemnie, czy urząd miejski posiada jakąś podstawę prawną na publikowanie kilkunastu „wątpliwych” ilustracji.
Odpowiedź podpisana przez burmistrza była krótka: nie mamy, żadnych umów…
Tolerowanie takiego działania szkodzi wizerunkowi naszego miasta oraz naraża gminę na skutki prawne i finansowe. Niestety to kolejny przykład braku poszanowania dla prawa przez świebodzicki ratusz. Najwyraźniej burmistrz uważa, że prawo jest dla maluczkich a on i jego urzędnicy są ponad to…
Kradzieże własności intelektualnej są takim samym bezprawiem jak kradzieże towarów ze sklepu czy jazda bez biletu autobusem. Że z internetu? Nie pilnowane? – A czy samochód zaparkowany na ulicy jest pilnowany?
Przykład z biletem autobusowym nie jest przypadkowy, zdjęcia ilustracyjne z „banków zdjęć” (inaczej jest ze zdjęciami agencyjnymi) można kupić w cenie kilku czy kilkunastu złotych! W tym przypadku nie chodzi o oszczędności, a raczej o to, że „można”.
jaki pan , taki kram ….
Czyli zdjęcie w TYM artykule przedstawiające ta panią jest waszego autorstwa? Czy może zgłosić kradzież czyjegoś zdjęcia? ?
zdjęcie jest podpisane ?
Tak czy inaczej artykuł to stek bzdur,wypociny jakiegoś niespełnionego życiowo 40 letniego kawalera który szuka sensacji – dokładnie tak to brzmi.Proponuje zastąpić tego redaktora jakimś innym 😉 Pozdrawiam
ale konkretnie, co jest bzdurą?
BRAWO SEBASTIAN . PISZESZ PRAWDĘ, DLATEGO NIEKTÓRYM KLAKIEROM SIĘ TO NIE PODOBA .
Wybory za pasem,więc Seba chyba chce przejąć stanowiskio Pani Bielawskiej?
nie ma mowy, nie potrafię tak kłamać…