Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie „kładki przepłatki” i „przetargu cudów”
W wyniku kontroli prowadzonej przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej w Świebodzicach wyszła na jaw informacja o zainteresowaniu prokuratury sprawami dotyczącymi możliwej niegospodarności w przypadku remontu „kładki przepłatki” i nieprawidłowości przy „przetargu cudów”.
Rutynowa kontrola w jednym z wydziałów urzędu miejskiego w Świebodzicach ujawniła, że dokumenty będące w zainteresowaniu Komisji „wypożyczyła” prokuratura rejonowa w Świdnicy. Burmistrz zapytany o sprawę podczas jednej z sesji Rady Miejskiej wykazał silne zdenerwowanie i nie udzielił żadnych wyjaśnień. Zapytałem o informację prokuratora…
Dla przypomnienia, sprawa „kładki przepłatki” to sprawa remontu kładki na rzece Pełcznicy, która wzbudziła cały szereg wątpliwości (TUTAJ ARTYKUŁ) poczynając od sposobu wyłonienia wykonawcy, przez niezasadną wartość zadania po sposób gospodarowania funduszami z budżetu – rozwiązanie rezerwy budżetowej. Dzięki decyzji burmistrza w tym samym czasie zrezygnowano z wyłonienia wykonawcy innego zadania co spowodowało zwrot dotacji w wysokości prawie 800 tys. zł. Przy okazji kontrola wykryła, że stal pozyskana przez wykonawcę z rozbiórki kładki nie została w żaden sposób ujęta w rozliczeniu i nie została wyceniona, co tylko zwiększyło zysk wykonawcy o niekreśloną kwotę.
„Przetarg cudów” to przetarg dotyczący jednej ze „sztandarowych” inwestycji burmistrza Ozgi – Park Osiedlowy przy ul. Dąbrówki i Pileckiego. To sprawa „zaginionych” dokumentów i dziwnych wartości w ofertach w stosunku do oszacowania (TUTAJ ARTYKUŁ).
Co ciekawe, obie te sprawy, oprócz burmistrza Ozgi, wiąże właściciel firm wykonujących wskazane zadania – Dariusz Stańczyk, prywatnie bardzo dobry znajomy burmistrza.
W odpowiedzi na zapytanie, prokurator Marek Rusin, potwierdził, że od 23 listopada 2020 roku prowadzone jest postępowanie w kierunku czynów z art. 231 par. 2 k.k. i innych tj. o nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Czyn ten zagrożony jest karą od roku do lat 10 pozbawienia wolności. W toku postępowania została zabezpieczona dokumentacja i zostali przesłuchani świadkowie. Kolejne decyzje zostaną podjęte po zgromadzeniu kompletnego materiału dowodowego.
post scriptum:
jak informują mieszkańcy, „nowa” kładka na Pełcznicy zaczyna rdzewieć…
Bo… bronił księgowej ten sam mecenas, który obsługuje na zlecenie Ozgi naszą Gminę za nasze podatki? Ręka rękę myje?
A jak ma się sprawa z wyprowadzoną kwotą blisko miliona złotych z Osir. Coś w tamtej sprawie prokuratura stoi w miejscu. Daleko do rozwiązania sprawy.