Ryzykowna gra Bogdana Kożuchowicza

Jesteśmy przed drugą turą wyborów na burmistrza w Świebodzicach. Kampania wyborcza ustępującego włodarza weszła w fazę chaosu. Pieniądze publiczne są wydawane bez pohamowania, a burmistrz dla poparcia puka do każdych drzwi… na szczęście koniec już blisko.
Kuriozum na skalę Polski

Burmistrz Bogdan Kożuchowicz jest wieloletnim członkiem PiS, blisko związany z minister Anną Zalewską (Prezes PIS Okręgu Wałbrzyskiego), jest zwierzchnikiem męża Anny Zalewskiej (prezes ZWiK w Świebodzicach) oraz jest przewodniczącym Rady Nadzorczej WSSE „INVEST-PARK” z nadania politycznego.

Osoby tak powiązane politycznie nie podejmują samodzielnych decyzji, zwłaszcza w sprawach związanych z uzgodnieniami z politykami obozu przeciwnego. I tutaj dochodzimy do wspomnianego kuriozum. Bogdan Kożuchowicz, burmistrz z 12-letnim doświadczeniem wystąpił o poparcie do prominentnego polityka Platformy Obywatelskiej, a zarazem prezydenta Wałbrzycha – Romana Szełemeja. Romana Szełemeja, którego jeden z najbliższych kolegów – Grzegorz Schetyna, o takich jak Kożuchowicz powiedział: musimy strząsnąć ze zdrowego drzewa PiS-owską szarańczę, której trzeba się pozbyć… Takie decyzje może podejmować Zarząd Okręgu Wałbrzyskiego PiS lub jednoosobowo jego szefowa Anna Zalewska.  

Politycy PiS wyciągają rękę po wsparcie do Romana Szełemeja – polityka PO, który jeszcze dwa tygodnie temu był kontrkandydatem w wyborach na prezydenta Wałbrzycha popieranego przez PIS kandydata wałbrzyskiej prawicy – posła na Sejm RP Ireneusza Zyski, poproszonego o start w wyborach przez… Zarząd Okręgu Wałbrzyskiego PiS i Annę Zalewską! 

Gdyby Bogdan Kożuchowicz podjął inicjatywę bez zgody Zarządu, byłoby to poważne naruszenie zasad partyjnych, za które grozi nawet wykluczenie z szeregów PiS. Może jednak uzyskał poparcie Zarządu i jego szefowej dla tego pomysłu? Tylko, o czym to by świadczyło?

Tu można postawić jeszcze pytanie: dlaczego Bogdan Kożuchowicz nie wystąpił o poparcie do koleżanek i kolegów z PIS m. in. do minister Anny Zalewskiej, ministra Dworczyka, czy też nie poprosił o wsparcie w kampanii wyborczej Premiera Morawieckiego? Takie praktyki były powszechne w całej Polsce!

Czy zostanie bałagan w miejskiej kasie?

Malowanie na asfalcie, wyposażenie siłowni, obiecane mieszkania komunalne, mieszkanie chronione, docieplenia budynków, niezliczone remonty chodników i podwórek, imprezki „parakulturalne”, dwutygodnik samorządowy co tydzień, setki obietnic, to wszystko w ciągu ostatnich kilku tygodni… Wiele z tych spraw to wydatki załatwiane na szybko, na cito, bez żadnego zastanowienia czy liczenia się z optymalizacją kosztów. Czy ktoś zapanuje nad miejską kasą po takim tornadzie? To skrajna nieodpowiedzialność, burmistrz Bogdan Kożuchowicz chce nadrobić 4 lata stagnacji i pozorów w kilka tygodni bez względu na konsekwencje. Czy mieszkańcy Świebodzic dadzą się nabrać?

Kiedy to się skończy?

Koniec tego festiwalu fenomenów skończy się już w niedzielę, 4 listopada podczas drugiej tury wyborów na burmistrza. Od wyników tych wyborów zależy też czy będzie okazja sprawy „zamieść pod dywan”, co w konsekwencji zaowocuje bardzo słabym rokiem w działalności instytucji gminnych. Bogdan Kożuchowicz w ciągu trzech kadencji przyzwyczaił już nas do sezonowości swojej pracy wywołanej rytmem wyborczym. Obecny burmistrz musi przegrać wybory, aby można było sprawdzić co się dzieje w miejskiej kasie i jakie będą tego konsekwencje. Póki co Bogdan Kożuchowicz postawił wszystko na jedną kartę licząc, że kupi mieszkańców „tanimi” obietnicami.

 

13 thoughts on “Ryzykowna gra Bogdana Kożuchowicza

Dodaj komentarz

Pogoda w Świebodzicach
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Jesteśmy na Facebook'u