Cała prawda o pierwszym dniu wiosny
Wiosna astronomiczna, kalendarzowa, meteorologiczna i termiczna – cztery różne daty…
Pierwsza przyszła do nas wiosna termiczna, która w tym roku nastała już mniej więcej w połowie lutego. Zaczyna się ona, gdy średnia dobowa temperatura powietrza utrzymuje się w przedziale od 5 do 15 stopni Celsjusza przez następnych co najmniej pięć dni. Mimo, że przyszła najszybciej to jeszcze może spłatać figla, kilka lat temu można było ulepić bałwana 1 maja innym razem tulipany zamieniły się w „przebiśniegi”…
Druga była meteorologiczna, zaczęła się pierwszego dnia marca. Data ta została przyjęta przez meteorologów i klimatologów po to, aby móc porównywać okresy o takiej samej długości i obliczać dane statystyczne. Potrwa ona do 31 maja.
Wiosna astronomiczna rozpoczęła się w środę 20 marca dokładnie o godzinie 4.07. Jej początek na półkuli północnej, a więc także w Polsce, wyznacza moment równonocy wiosennej, czyli ten, w którym Słońce przechodzi przez punkt Barana. Najczęściej następuje to między 19. a 21. dniem marca. Wiosna astronomiczna potrwa do przesilenia letniego.
A wiosna kalendarzowa? Przyszła w tym roku ostatnia. Ten rodzaj pory roku ma niezmienną datę. Kalendarzowa wiosna zaczyna się 21 marca (tym razem to czwartek) i potrwa do 21 czerwca. Okres ten został ustalony przez meteorologów po to, by łatwiej porównywać obserwacje prowadzone w różnych miejscach.
Pierwszy dzień wiosny był zwyczajowo dniem wagarowicza, dzisiaj uczniowie już nawet nie wiedzą czym były wagary… A wagary to był czas spędzony najczęściej w miłym towarzystwie na włóczędze po ulicach miasta lub w parku, wtedy, kiedy uczeń nie poszedł do szkoły bez wiedzy rodziców. Dzisiaj technologia praktycznie wykluczyła taką możliwość elektroniczne dzienniki powiadamiają rodziców SMS-em jeżeli ich dziecko tylko spóźni się na lekcję… Prawdziwe wagary już nie wrócą.