Na piaskowni w Świebodzicach utonął 14-latek.
Do tragedii doszło wczoraj (10 lipca) po południu w Świebodzicach. W stawie wyrobiskowym w świebodzickiej piaskowni utonął młody chłopak. 14-latek kąpał się z rodzeństwem i znajomymi w niedozwolonym miejscu i nagle zniknął pod wodą. Próby odnalezienia go przez znajomych się nie powiodły. Ciało znaleźli dopiero płetwonurkowie. Jest to druga ofiara tegorocznych kąpieli w niedozwolonych miejscach w Świebodzicach.
Skoro miejsca tego typu nie są ogrodzone to czy nie powinny być patrolowane przez odpowiednie służby?
-
-
-
-
-
-
-
Na pewno wielka tragedia dla rodziny tego młodego chłopaka, ale podchodząc do tematu zdroworozsądkowo jeżeli ktoś nie czuje się na siłach to nie powinien wchodzić do wody tam gdzie nie ma ratownika, jest masa zbiorników niestrzeżonych i wchodząc do nich kąpiemy się na własną odpowiedzialność, nie szukajmy potem winnych że teren nieogrodzony czy brak tabliczki zakaz kąpieli bo młodocianym często te tabliczki nie przeszkadzają wręcz je niszczą……
Zanim wejdziesz do wody pomyśl co robisz
Bardzo mi przykro z tego powodu że utonął, znałem go tylko i wyłącznie z widzenia. Przykro mi że tak młody człowiek jak on pożegnał się z życiem w taki oto sposób, sam kiedyś się topiłem więc wiem co to za strach i co się wtedy czuje, ale topienie się ale życie dalej a topienie się a zaraz potem śmierć to coś okropnego. Współczuje rodzinie Jakuba bo nie mogę sobie wyobrazić co teraz przeżywają, nikt nie chce odchodzić w taki sposób. Czy ktoś z nas chciał zginąć w wypadku samochodowym czy utonąć ze świadomością że zaraz go nie będzie, władze miasta powinny zająć się tą sprawą co się teraz dzieje w naszym mieście w przeciągu tych dwóch miesięcy (Czerwiec – Lipiec) w naszym mieście zginęło pięć osób i o pięć osób za dużo. Tak samo jak z mediami zamiast interesować się tym co się aktualnie dzieje w naszym mieście to ci jeżdżą na farmę i kręcą jak ten zbiera ziemniaki a potem tytuł „Stonka Atakuje”. Media powinny takim czym się zainteresować a nie, dzieci i młodzież sama może tak skończyć, ale to też wina władz odpowiadająca za to. Piaskownia (lub jak kto woli: Żwirownia) to nie jest teren do pływania to jest teren prywatny, można powiedzieć że to taka zakazana pływalnia. Władze miasta powinny to albo zagrodzić lub zasypać ten teren, fakt sam tam pływam ale nie dalej niż cztery metry od brzegu bo dalej to ja szczerzę się boje. Z całym sercem współczuje rodzinie ofiary i co mogę powiedzieć Ś.P Kuba