Świebodzickie autobusy w żałobie

Od kilku dni w Świebodzicach autobusy komunikacji miejskiej jeżdżą z czarnymi, żałobnymi wstążkami…

W internecie pojawiły się spekulacje na ten temat, że jest to żałoba po którymś z pracowników, że w ten sposób uczczono rocznicę stłumienia Powstania Warszawskiego, że to reklama zakładu pogrzebowego należącego do jednego z radnych…

Jak powiedział prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej, Grzegorz Cabanek, to jego prywatny protest na decyzję Rady Miejskiej dotyczącą wniosku o zwiększenie dopłaty do komunikacji miejskiej w Świebodzicach. Świebodzicki ZGK ma kłopot, po tym jak burmistrz Paweł Ozga zabezpieczył w budżecie gminy na bieżący rok środki w wysokości 1,5 mln zł w myśl zasady „na razie damy tyle, a potem się zobaczy…”. Po połowie roku okazało się, że pieniędzy nie wystarczy. W sierpniu komunikacja została „zdewastowana” pod względem użytkowym (więcej na ten temat TUTAJ), uzasadnieniem były oszczędności…

Około dwóch tygodni temu odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Komunalnej, Leśnictwa, Rolnictwa i Ochrony Środowiska, na spotkaniu, zaproszony prezes tłumaczył, że autobusy „wożą powietrze” i wszystkim się „nie dogodzi”, a nowy rozkład jazdy to tak naprawdę stary, taki jak był zanim gmina zakupiła czwarty autobus… Prezes wskazała gotowość przywrócenia rozkładu jazdy opartego na trzech liniach, gdy tylko znajdą się pieniądze. Nie było mowy o tym, że po wprowadzeniu oszczędności pieniędzy w tym roku zabraknie…

Potrzeba pojawiła się, gdy tylko do budżetu gminy trafiły dodatkowe pieniądze z podatków PIT i CIT (nomen, omen burmistrz wielokrotnie prognozował, że te wpływy nie zwiększą się, ale zmniejszą w związku z COVID). Na XLIX sesji Rady Miejskiej w zmianach do budżetu burmistrz zawnioskował o przesunięcie 450 tys. zł do spółki kierowanej przez kuzyna. Rada Miejska większością głosów zadecydowała, że to przesunięcie jest nieuzasadnione…

I tak to prezes ZGK, na znak protestu wobec decyzji Rady Miejskiej, wywiesił żałobne symbole na autobusach…